Rozdział "Zazdrość Przemka" z Poczuć więcej

Dziewczyny chętnie wyrywały się z murów hotelu. Pokochały życie nocne podobnie, jak ja. Lecz Przemysław ganił to zamiłowanie. Agata wyjawiła, że z trudem uprosiła męża o zgodę na dzisiejsze wyjście. Gdy opowiadała o niezadowoleniu małżonka, nie podejrzewała, że wieczór przyniesie niespodziankę w postaci ożywczego dreszczyku emocji :) Przemysław pojawił się niezapowiedziany około godziny pierwszej nad ranem. Usiadł przy stoliku z butelką piwa i pozornie obojętnym wyrazem twarzy. Patrzył przed siebie, sącząc wolno trunek niczym niewzruszony. Jednak co pewien czas – zerkał zazdrośnie na żonę, która tańczyła nieświadoma jego obecności. Nie zamierzałam przeszkadzać w uknutej intrydze. Zadziałałam wbrew solidarności jajników, ale w dobrej wierze. Zazdrość wpływała czasem zbawiennie na temperaturę związku. Kobieta dowiadywała się, że mężczyźnie zależało na niej i pozbywała się wątpliwości, co do siły jego uczuć. Dlatego nie interweniowałam. Pozwoliłam na spontaniczny bieg spra...